Krzysiek reviewed The Broken Sword by Poul Anderson
Broken promises
2 stars
Koło Tolkiena to nawet nie stało. Brak rozmachu, brak złożoności przedstawianego świata, brak bohaterów, z którymi można by współczuć. Mocno trąci amerykańską pulp literature. Parę fajnych rzeczy jest – przywoływanie zmarłych, aliterowane wiersze – ale to za mało, żeby lektura zapadała w pamięć, nie mówiąc już o dorównaniu temu, co zrobił Tolkien (a takie opinie spotykałem, czytając o tej książce). Autor ślizga się po powierzchni konceptów, które wrzuca do fabuły - tu jakaś przypadkowa wzmianka o faunie z Grecji, tam Odyn odbierający matce dziecko z kazirodczego związku (jeśli się nie wie, że autor napisał kolejną część czy części, to nie wiadomo, po co ta scena jest - to tylko dopełnienie wcześniejszej przepowiedni, które nie gra żadnej roli w fabule tej konkretnej książki). Powieść do zapomnienia.