Krzysiek reviewed Nikt nie woła by Józef Hen
„Nikt nie woła”, Józef Hen
4 stars
Bardzo podoba mi się pisarstwo Józefa Hena. Zacząłem od książki o królu Poniatowskim, z początku nie mogłem się wkręcić, ale potem zaskoczyło. W tej chwili wydaje mi się znacznie lepsza od „Wieszania” Rymkiewicza (po której to książce spodziewałem się chyba czegoś innego, stąd może rozczarowanie). Potem „Crimen”, powieść historyczno-przygodowa, też dość szybko ją pochłonąłem. A teraz „Nikt nie woła”, powieść osnuta bardzo mocno na watkach autobiograficznych, opisuje przeżycia autora podczas II wojny światowej w Azji Radzieckiej - Kazachstan, Uzbekistan, Samarkanda. Główny nacisk położony jest na budzące się życie uczuciowe pisarza, a wojna i polityka pozostają gdzieś w tle, ale ich wpływ jest nieustannie odczuwalny. Dodatkowo, czytając ją w dzisiejszych czasach, nie sposób nie robić analogii - jak wiele mamy (w sensie bezpieczeństwa, spokoju, ale też rzeczy fizycznych, które posiadamy), a jak niewiele dzieli nas od tego, by to stracić.